Niebajki
Lubimy słuchać bajek, tych szczęśliwych zwrotów akcji i dobrych zakończeń. Jednak realne życie ludzkie nie zawsze ma bajkowy charakter. Obok historii sukcesu i powodzenia toczą się te mniej popularne. Występuje w nich ubóstwo, samotność, nieszczęście. Wolontariusze Szlachetnej Paczki wysłuchują tysięcy takich historii. By zwrócić na nie uwagę, powstały Niebajki.
Niebajki to prawdziwe historie bohaterów o różnorodnych losach, którzy podobnie jak 2 miliony Polaków mierzą się z ubóstwem i związanymi z nim trudnościami. Poznaj je.
Kopciuszek – Niebajka
Opowieść o współczesnym Kopciuszku opowiedziana przez Mateusza Janickiego i Krzysztofa Tyńca.
Nieszczęścia nie włożysz między bajki. Działaj realnie. Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl/jedenprocent/ i przekaż swój 1%
KRS 0000050905
Na jagody – Niebajka
W pojedynczej malutkiej izbie na wsi mieszkali mama, tata i syn. W tej niewielkiej przestrzeni żyli skromnie, ale szczęśliwie, bo dużą radość sprawiało im bycie razem. Syn Janek szczególnie lubił ich wieczorne rozmowy przy wspólnym stole. Poza domkiem mieli coś jeszcze. Mieli las. Ten las był ich drugim, dużo większym domem. W nim pracował tata. Do niego też chodziła mama z Jankiem, wprawnym okiem wyszukując jagody i grzyby, z których przygotowywali przetwory na zimę. Owoce i warzywa dostarczał ogródek. “Gdybyśmy mieli kanalizację i bieżącą wodę mielibyśmy wszystko.” – czasem marzył tata.
Pewnego dnia mama powiedziała do Janka – “Miasto jest daleko, ale pojadę autostopem, by sprzedać część przetworów. Ty nabierz wody ze studni, by tata miał się w czym umyć, gdy przyjdzie z pracy.”
Wracała z wyprawy z uśmiechem, przetwory sprzedały się szybko. “- Co prawda zbieramy na opał, ale kupię synowi książkę – myślała – Zasłużył na nią, napracował się ze mną mocno.”
W domu przywitała ją cisza. Gdy z satysfakcją wyłożyła zarobione pieniądze na stół, mąż spojrzał jej w oczy i powiedział: – “Skierowano mnie na bezpłatny urlop. Ale nic się nie martw coś wymyślę.”
Mama spojrzała na leżące przed nią banknoty, nagle kwota, z której była tak dumna, wydała jej się niezwykle mała. Syn w ciszy pocierał palcem plamę po soku z jagód widoczną na stole. Za oknem wiał wiatr. Zbliżała się zima.
To nie bajka, lecz prawdziwa historia.
Biedy nie włożysz między bajki. Działaj realnie. Przekaż 1% Szlachetnej Paczce, by mogła dotrzeć do tych, do których nikt nie dotarł.
Księżniczka, której nie można przestraszyć – Niebajka
W pewnym mieście, na pewnej ulicy mieszkają w zgodzie córka Marlena z mamą Anną. Czerpią szczęście z małych przyjemności jak czytanie książek lub spacer, gdy jest ładna pogoda i słońce miło świeci w twarz. Duże szczęście to nie ich bajka.
Wszystko zaczęło się od dwóch słów „Aplazja szpiku” – wypowiedzianych przez lekarza. Wybawieniem dla Marleny okazał się przeszczep szpiku. Uratował jej życie, ale zabrał odporność. Nagle kobietę zaczęli osaczać śmiertelni wrogowie, których przez 39 lat swojego życia nie dostrzegała, tacy jak silny wiatr, kichnięcie, chłód. Problemy z sercem i epilepsja włożyły ją w kolejną klatkę, tym razem emocjonalną.
“Nie może się bać ani stresować. Zbyt silne emocje mogą być dla niej niebezpieczne” – z westchnięciem tłumaczyła znajomym Pani Anna, prosząc o wyrozumiałość. “Jeśli macie złą informację powiedzcie ją w pierwszej kolejności mi. Przekażę ją właściwie”. A złych wieści było sporo: konieczność operacji dwóch bioder Pani Anny czy cofnięcie renty inwalidzkiej Marlenie. Te mocne jak huragan fakty mama przekazała córce z delikatnością ruchu skrzydeł motyla.
Jak jednak z lekkością powiedzieć “- Nie mamy na leki, kupmy tylko te najpotrzebniejsze.” czy “- Dziś nie jemy ciepłego posiłku, w naszej sytuacji to zbyt duży luksus”? Dobrze, że słońce nie pyta o zasobność portfela. Świeci dla każdego. Co będzie jednak, gdy nadejdą chłody?
To nie bajka, lecz prawdziwa historia.
Biedy nie włożysz między bajki. Działaj realnie. Przekaż 1% Szlachetnej Paczce, by mogła dotrzeć do tych, do których nikt nie dotarł
KRS 0000050905
Tata z chmur i ciepłe bułeczki – Niebajka
Nie tak dawno temu mieszkała sobie mama, tata i 5 dzieci: Barbara (zwana Barbórką), Celina, Dariusz, Eryk i najmłodszy 2-letni Franciszek. Gdy tata szedł do pracy wstawał wcześniej, rozpalał w piecu, by dzieciom było ciepło, dawał każdemu całusa w czoło. Mama piekła, gotowała pyszne potrawy i zajmowała się maluchami. W weekend obiadem zajmował się zaś tata, by mogła odpocząć.
Pewnego dnia tata zniknął. Mama zebrała dzieci i powiedziała to, czego najmłodsze dzieci nie mogły zrozumieć. “Tata jest teraz w niebie, patrzy na nas z góry i przygotowuje tam nam miejsce”. “- W chmurkach?” – spytał Franciszek, który zawsze zadawał dużo pytań. Mama pokiwała głową, nie mogąc wypowiedzieć słowa więcej.
Teraz przed pójściem do szkoły i przedszkola musi im wystarczać jeden całus od mamy. Rano bywa zimno. Nikt nie rozpala w piecu zanim się obudzą.
“- To tymczasowe, niech Franciszek nieco podrośnie, znajdę pracę i staniemy na własne nogi, uniezależnimy się od zasiłków” – tłumaczyła się teściom, u których mieszkają. Łzy kapią na stół, na którym zagniata ciasto na ciepłe bułeczki, będą na sobotę.
To nie bajka, lecz prawdziwa historia.
Nieszczęścia nie włożysz między bajki. Działaj realnie. Przekaż 1% Szlachetnej Paczce, by mogła dotrzeć do tych, do których nikt nie dotarł.
Siedmiomilowe buty – Niebajka
Za sporą górką, w sąsiednim mieście mieszka pan Andrzej. Jego dom nie ma dachu ani płotka, wygląda jak powiększone pudełko od zapałek, bo Pan Andrzej mieszka w kontenerze. Wiele już przeszedł, wciąż jednak daleko mu do użalania się nad sobą.
W dzieciństwie u mężczyzny zdiagnozowano niepełnosprawność intelektualną. Te czasy wspomina z uśmiechem. Skończył szkołę, prowadził gospodarstwo rolne wraz ze swoją troskliwą mamą, a każdy dzień – choć przeżyty skromnie – starał się wypełniać wdzięcznością. Spokojną codzienność przerwało jednak pasmo nieszczęść, które na wiele mil oddaliło go od godnych warunków życia.
Najpierw w ich dom uderzył piorun, który wzniecił ogromny pożar. Rok później po ulewnych deszczach całe gospodarstwo znalazło się na terenie osuwiskowym. “Nie mamy wyjścia, musimy uciekać.” – powiedziała mama pakując skromny dobytek.
Pewnego dnia doszło do sytuacji, której Pan Andrzej nigdy nie chciał przechodzić – kochana mama zmarła, zostawiając go zupełnie samego. Serce Pana Andrzeja tego nie wytrzymało, zaczęło chorować, on zaś przez nerwicę zaczął się jąkać i coraz bardziej izolować od innych. Mężczyznę przeniesiono do mieszkalnego kontenera, gdzie żyje do dziś.
W niebajkowej codzienności pana Andrzeja zamiast siedmiomilowych butów przydadzą się takie zwykłe, zimowe, w których mógłby pokonywać godzinną trasę do najbliższego sklepu. Zamiast zaczarowanego kapelusza czy peleryny – ciepła czapka i nieprzemakalna kurtka.
To nie bajka, ale prawdziwa historia.
Szlachetna Paczka co roku dociera do tysięcy takich historii. Przekazując 1% Szlachetnej Paczce, pomagasz mądrze – dajesz wsparcie na zorganizowanie kolejnej edycji programu, by pomoc trafiła do tych, którzy zasłużyli na zmianę losu. By żyli ufnie i szczęśliwie.
Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl/jedenprocent/ i przekaż swój 1% – KRS 0000050905