17 TYSIĘCY RODZIN CZEKA NA WEEKEND CUDÓW, CZYLI FINAŁ SZLACHETNEJ PACZKI
8 i 9 grudnia to dwa magiczne dni, podczas których odbędzie się XVIII finał Szlachetnej Paczki. Tysiące rodzin otrzymają pomoc i nadzieję na lepszą przyszłość. Darczyńcy dostarczą paczki do magazynów, a stamtąd SuperW, czyli nasi wolontariusze zawiozą je do potrzebujących.
Szlachetna Paczka jest największym systemem pomocy bezpośredniej na świecie, w którym konkretny człowiek pomaga konkretnemu człowiekowi. Jest też jednym z największych programów społecznych w Polsce – jej działania połączyły już 4 miliony ludzi. Od 2001 roku wsparcie otrzymało dzięki niej ponad 150 tys. rodzin, a wartość pomocy przekroczyła ćwierć miliarda złotych.
Zaczarować czas
Początek grudnia to prawdziwie magiczny czas, w którym ludzie mobilizują się do większych i mniejszych gestów dobroci. Dla Szlachetnej Paczki to tzw. weekend cudów. Dni, podczas których całoroczne działania: szukanie rodzin, wywiady, przygotowywanie bazy historii na naszej stronie, wybór rodzin przez darczyńców, radosne pakowanie paczek, wreszcie dają najbardziej spektakularny efekt. W Polskę pod okiem 12 tys. wolontariuszy wyjeżdżają tysiące podarunków.
Uczestnicy wcześniejszych finałów wspominają te dni jako szczególnie uroczyste i emocjonujące. Niejednemu kręciła się w oku łza wzruszenia. – Tego dnia naprawdę widać i czuć, jak ważne jest, byśmy się wzajemnie zauważali, otwierali na siebie – mówi Joanna Sadzik, prezes zarządu Stowarzyszenia WIOSNA, organizatora akcji. – Gdy to robimy, po prostu dzieje się magia.
Podziękowanie
Czasem wzruszenie odbiera wręcz mowę. Tak, jak jednej z wolontariuszek, która rozpłakała się na widok swojego podopiecznego, pana Maćka.
To młody mężczyzna, który kilka lat temu wyjechał do pracy za granicę, by pomóc mamie i babci. Zdolny, pracowity, studiował. Niestety, w pracy uległ wypadkowi – spadł z rusztowania. Dziś jest sparaliżowany, nie może sam o siebie zadbać, męczy się nawet podczas siedzenia na łóżku. Opiekuje się nim mama, która jest przez to wyłączona z większości aktywności poza domem.
– To było niedaleko naszego magazynu, byliśmy po piętnastu minutach – wspomina wolontariuszka. – Weszłam pierwsza i nagle zamarłam. Patrzę: Maciek siedzi na wózku i na nas czeka. Rozpłakałam się ze wzruszenia, bo wiedziałam, ile go to kosztowało. A on to zrobił, żeby nam podziękować. Za to, że nie zostawiliśmy ich samym sobie.
Każdy może pomóc
Wśród darczyńców Szlachetnej Paczki wciąż pojawiają się nowi, zarówno zwykli ludzie, jak i znane osobistości. Paczki przygotowali m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą, piłkarze reprezentacji Polski, siatkarze klubów Plus Ligi, polskie biegaczki (mistrzynie Europy w sztafecie 4×400 m), siostry Agnieszka i Ula Radwańskie czy Krzysztof „Diablo” Włodarczyk.
Mobilizacja co roku jest olbrzymia, by żadna z rodzin włączonych do projektu nie została pominięta. Nie chodzi bowiem tylko o paczki na święta, ale o długofalową zmianę i pomoc w powrocie do samodzielnego życia.
A o skali pomocy można przekonać się na własne oczy, odwiedzając nasze magazyny. Największe są w stolicy w VIII LO przy ul. Jagiellońskiej 38 oraz w krakowskim I LO przy pl. Na Groblach 1.
Radość dla wszystkich
Finał Szlachetnej Paczki to moment najbardziej spektakularny, jednak nie najważniejszy. Najważniejsze jest bowiem to, by trwale poprawiła się sytuacja potrzebujących rodzin – nad tym przez cały rok pracują nasi wolontariusze.
Na naszej stronie cały czas można wpłacić dowolną kwotę na Paczkę, można również ufundować indeks dzieciom z Akademii Przyszłości – siostrzenego projektu Szlachetnej Paczki – by uwierzyły w siebie i w poprawę swojego losu: