“Nie mam z kim zostawić synka, więc zabieram go nawet do lekarza. Ostatnio w poradni, podsłuchał, że mam złe wyniki krwi, bo nie dojadam.
Następnego dnia przyniósł mi ze szkoły naleśnika w serwetce i powiedział: Nie chcę żebyś umarła.”
Ilona, 34 lata, samodzielnie wychowuje 6-letniego Patryka. Choruje na niedokrwistość.
(z Raportu o biedzie 2024. Biedańsk.)
Możesz pomóc najbardziej potrzebującym.
Czy można przeoczyć istnienie największego miasta w Polsce?
Biedańsk - fikcyjne miasto prawdziwych ludzi. Powstało, by ukazać problem, który nie może być dłużej bagatelizowany.
Niemal 2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. To 6,6% populacji Polski. Tylko w 2023 r. ich liczba wzrosła o 47%!
Tak źle w naszym kraju nie było od 2015 r. Gdyby zebrać ich w jednym miejscu powstałoby największe miasto w Polsce, miasto biedy. Biedańsk to fikcyjne miasto, ale historie jego mieszkańców są druzgocąco prawdziwe.
Obojętność dokłada cegiełkę do rozbudowy i trwania Biedańska. Swoją uważnością możemy jednak przeciwdziałać temu procesowi. Każda jedna odmieniona historia osoby potrzebującej to stopniowy demontaż miasta biedy.
Poznaj Biedańsk i jego mieszkańców.
Dzięki Twojemu wsparciu, kolejne Rodziny dostaną szansę na opuszczenie Miasta Biedy. Pomóż.
Biedańsk. Miasto Biedy.
Fikcyjne miasto prawdziwych ludzi. Powstało, by ukazać problem, który nie może być dłużej bagatelizowany.
Niemal 2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. To 6,6% populacji Polski. Tylko w 2023 r. ich liczba wzrosła o 47%! Tak źle w naszym kraju nie było od 2015 r. Gdyby zebrać ich w jednym miejscu powstałoby największe miasto w Polsce, miasto biedy.
Biedańsk to fikcyjne miasto, ale historie jego mieszkańców są druzgocąco prawdziwe. Obojętność dokłada cegiełkę do jego rozbudowy i trwania. Swoją uważnością możemy jednak przeciwdziałać temu procesowi. Każda jedna odmieniona historia osoby potrzebującej to stopniowy demontaż miasta biedy.
Poznaj Biedańsk i jego mieszkańców. Dzięki Twojemu wsparciu, kolejne Rodziny żyjące w ubóstwie dostaną szansę na opuszczenie Miasta Biedy. Pomóż.
Możesz pomóc żyjącym w ubóstwie. W Biedańsku.
w LICZBACH
KANAPKI
„Dorabiam w trzech miejscach, z których nie mam nawet 1000 zł na utrzymanie rodziny. Kanapki, które żona robi mi do pracy, przynoszę z powrotem i podrzucam rano dzieciom do plecaków. Ja umiem sobie wytłumaczyć głód, ale co powiedzieć takim maluchom?
Kiedy musimy im czegoś odmówić, płaczemy z żoną, ale tak by nie widziały. Mamy wyrzuty sumienia, że sprowadziliśmy je do takiego świata”
Tomasz, 41 lat. Ojciec trójki dzieci i mąż Elwiry chorującej na stwardnienie rozsiane. Żyją za 33 zł dziennie.
HISTORIE
MIESZKAŃCÓW
Wokół nas, w Biedańsku, żyją ludzie w ubóstwie, niezawinionej biedzie. Często nie mają nadziei, że uda im się wyrwać z Miasta Biedy, że ktoś zainteresuje się ich losem. I wtedy pojawiają się Wolontariusze i Darczyńcy Szlachetnej Paczki. Poznają sytuację Rodzin i wracają z indywidualną, mądrą pomocą.
Dzięki Twojemu wsparciu, kolejne Rodziny dostaną szansę na opuszczenie Miasta Biedy. Możesz pomóc.
CODZIENNOŚĆ
Biedańsk jest miastem paradoksów. Wszystko co w nim istnieje, bierze się z tego, czego nie ma. Tutaj życie definiuje brak. Widać to nazwach takich ulic jak Bezsenna, Bezradna, Bezsilna, Bezrobotna, Beznadziei. Wiele mówią o emocjach, sytuacjach i doświadczeniach zamieszkujących je osób.
Jeśli chcesz poznać miasto od podszewki i poczuć się tutejszy, to właśnie BRAK powinieneś zatrudnić jako przewodnika. Jak może wyglądać taka wycieczka? Dzień rozpoczniesz skurczem żołądka z głodu. Nie w stylu „wczoraj zjadłem wczesną kolację”. Ten ból ma już kilka dni. A ponieważ dojazd do pracy zajmuje godzinę, już jesteś spóźniony i wychodzisz bez śniadania. Co będzie dalej? Warto przekonać się samemu. To tylko przedsmak.
Mottem mieszkańców mogłoby być Carpe diem, choć tłumaczone jako „chwytaj się dnia”. Bo w nocy to czego nie ma, doskwiera bardziej – brak prądu, ogrzewania, suchej pościeli, snu, lekarstw. Są za to myśli, setki natrętnych myśli migoczą jak gwiazdy. By zasnąć, liczysz barany:
Baran ze mnie, że nie zostałem w tamtej pracy, która mnie niszczyła psychicznie.
Baran, że nie zadbałem o zdrowie, gdy było to jeszcze możliwe.
Baran, że odtrąciłem ludzi, którym na mnie zależy, bo jest mi wstyd nawet przed sobą.
Baran ze mnie, że nie potrafiłem poprosić o pomoc, kiedy miałem jeszcze kogo.
Poczucie winy buduje klimat tego miasta. Bierzesz ją na siebie całą za biedę, która na ciebie spadła. Jeśli bieda jest karą, to nieporównywalnie surową w stosunku do błędów, jakie zdarza się nam popełnić. Karze wielokrotnie, codziennie, wszystkich bez wyjątku i nie przewiduje zwolnienia warunkowego.
Bycie kowalem własnego losu jest szalenie trudne, gdy wciąż coś gasi Twój ogień.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
CO ZJEŚĆ?
W Biedańsku nie brakuje sklepów. Przez środek miasta biegnie najbardziej reprezentacyjna z ulic, Aleja Inflacyjna. Znajdziesz na niej wszystko, czego dusza zapragnie i z każdego punktu miasta masz blisko. Jakość produktów może nie jest najwyższa, ale przynajmniej kupisz tu nowe ubrania. Co z tego, że rozpadną się po jednym sezonie, jeśli chociaż przez chwilę możesz nie być obiektem żartów, że ubierasz się po starszym bracie. Na Inflacyjnej nie ma jednak stałych cen, potrafią zmienić się z dnia na dzień. Jeśli przez ostatnie miesiące odkładałaś na buty dla dziecka, przy kasie może się okazać, że wciąż ci na nie brakuje. Im dłużej oszczędzasz, tym mniej możesz kupić. Dlatego nie warto odwlekać zakupów i w tym celu odwiedzić jeden z wielu punktów pożyczkowych, które wyrastają tu jak grzyby po deszczu.
Na codzienne zakupy mieszkańcy zdecydowanie chętniej wybierają ul. Zapasową. To już dalsza wyprawa na obrzeża Biedańska. Trzeba też liczyć się z kolejkami od świtu do nocy. Znajduje się tu jeden z popularniejszych marketów – Krótki Termin. Asortyment jest zróżnicowany i nigdy nie wiesz, na co trafisz. Z reguły są to nadgnite warzywa, zwiędłe owoce, czerstwe pieczywo, kosmetyki po dacie ważności, mięso i nabiał „na dniach”. Jak rzucą 5 palet jogurtów, to kupujesz tyle, ile uniesiesz, mrozisz i jesz przez następne dwa tygodnie. Furorę robią też ziemniaki – dobrze się przechowują, sycą, a gdy więdną stają się słodkie i można je zjeść jak deser. Sezonowe produkty znajdziesz tu jednak z opóźnieniem. Śledzia i kapustę z grzybami zjesz dopiero w styczniu, a szynkę z chrzanem w maju. Ale – jak mówią mieszkańcy – dzięki temu magia świąt trwa dłużej.
Aleja Inflacyjna to wybór w ostateczności. W Biedańsku niestety ostateczność bywa codziennym doświadczeniem. Nikogo nie dziwią więc „odroczone płatności” za jedzenie, dziecięce mleko, chemię domową. Jednym kliknięciem na terminalu odwlekasz biedę, by złapać chwilowy oddech. Nawet jeśli wiesz, że znów cię dogoni.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
CZYM SIĘ LECZYĆ?
Jedynym ośrodkiem zdrowia w Biedańsku jest Szpital Publiczny im. Dobrych Chęci. Na tysiąc mieszkańców przypada 3 lekarzy i 5 pielęgniarek. Miasto w teorii obsługują 83 karetki, ale to nie samochody ratują życie. W praktyce działa ich zaledwie połowa, bo nie zawsze da się uzbierać zespół ratowników medycznych. Wtedy służą głównie do transportu. Mimo braków personel szpitala troszczy się o pacjentów na najwyższym możliwym poziomie. Ich wsparcie nie jest limitowane żadnym kontraktem, a dobre słowo jest tu podstawowym świadczeniem udzielanym każdemu. Doceniają je zwłaszcza osoby samotne, dla których pobyt w szpitalu – ze śniadaniem i ciepłym łóżkiem – bywa miłą odmianą codzienności.
Prywatne gabinety się tu nie sprawdziły. W przyszpitalnej aptece niewiele leków znajdziesz od ręki. Rzadko są wykupywane, więc sprowadza się je tylko na zamówienie. Dostaniesz za to ziołowe herbaty, napary i liść kapusty na stłuczone kolano. Nie brakuje też używanych sprzętów ortopedycznych i rehabilitacyjnych. Lista oczekujących na nie jest długa. Aby dostać kule, ktoś inny musi przestać ich potrzebować lub wypaść z kolejki. Wszyscy dobrze wiedzą, co to oznacza…
Na terenie szpitala znajduje się również największa kartoteka w mieście – Archiwum Niezrealizowanych Recept. Jego zbiory liczy się w milionach jednostek. Każdego roku przybywa eksponatów, a razem z nimi ludzi, którzy musieli dokonać wyboru – kupić leki czy zjeść ciepły posiłek.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
DZIECIŃSTWO
Na południu miasta znajduje się jedna z najstarszych dzielnic Biedańska, Scheda. Jej „prestiż” polega na tym, że mieszkanie tutaj można tylko odziedziczyć. Prawo nie zezwala ani na kupno, ani na ich sprzedaż. Miasto może ci je co najwyżej podarować, jeśli mieszkasz w Biedańsku wystarczająco długo. Wszystko to sprawia, że trudno się stąd wyrwać.
Dzieciństwo w Biedańsku nie należy do najłatwiejszych. O tym, że życie może wyglądać inaczej, najmłodsi chętnie czytają w pobliskiej bibliotece. Największą popularnością cieszy się w niej dział fantastyki, w którym można znaleźć książki kulinarne i poradniki jak urządzić wymarzony dom lub osiągnąć sukces w różnych dziedzinach życia. Dobrze wypożyczają się również historie, w których bohater idzie na studia. Wszyscy wiedzą, że tego typu opowieści można znaleźć tylko w książkach i filmach.
Niewiele tu miejsc do spędzania wolnego czasu. Lokalne atrakcje kreuje pomysłowość i ciekawość dzieciaków. Dzielnica ta jest idealna do uprawiania sportów zimowych. Nie uświadczysz nad nią wyspy ciepła, więc śnieg się długo trzyma. Gdy tylko przysypie osiedlową górkę, młodzież skrzykuje się, by zbudować tor saneczkowy. Ale zjeżdżać możesz na czymkolwiek: na worku ze słomą, na kartonie, na brzuchu, na starszym bracie. W cieplejszych miesiącach dzieciaki przenoszą się do Parku Trzepakowego. To największe tego typu „wesołe” miasteczko w Biedańsku, a może i w Polsce. Prawdziwy raj dla akrobatów samouków.
Mieszkanie w Schedzie dziedziczy się z całym wątpliwym „dobrodziejstwem” inwentarza, co zazwyczaj oznacza trudną sytuację rodzinną, opiekę nad starszymi, ze smutkami, trudnościami i brakiem perspektyw. Gdyby na najwyższym z bloków postawić neon, zapewne napis na nim głosiłby: Tak już musi być. Brak wiary w zmiany jest tu codziennością, która nie wzięła się znikąd. To gorzkie doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
STAROŚĆ
Południowa część Biedańska to nisko zabudowane Osiedle Niespokojnej Starości, gdzie bloki nie przekraczają wysokości 4 piętra. Mieszkają tu głównie seniorzy. Zejście i wejście do mieszkań na najwyższych kondygnacjach stanowi nie lada wyczyn, dlatego wielu z nich nie opuszcza swoich domów. Na szczęście rozmowy mogą prowadzić z okien i balkonów sąsiadujących ze sobą mieszkań.
Listonosz rzadko jest tu posłańcem dobrych wiadomości. Zamiast pocztówek z wakacji i świątecznych kartek częściej przynosi wysokie rachunki, upokarzające odmowy i niskie świadczenia. Życie w tej dzielnicy przypomina reality show, w którym prowadzący wciąż wymyśla uczestnikom nowe trudności. Przeżyj za 10 zł dziennie. Od teraz nie masz prądu. Ten miesiąc wytrzymaj bez ogrzewania. Dokonaj wyboru: jedzenie czy leki. Każda kolejna koperta zmienia zasady gry, do których z trudem się już przyzwyczaili. Jeśli może być jeszcze gorzej, mogą być pewni, że będzie.
Mimo to na samego listonosza mieszkańcy patrzą z dużą życzliwością. Dla wielu z nich jest jedynym gościem od naprawdę wielu dni. Jeśli nie on, nikt inny tu nie zapuka do drzwi.
W centralnym punkcie osiedla zauważyć można samotną ławkę z przylegającą do niej wiatą obklejoną klepsydrami. Widoczna z okien niemal każdego mieszkania instalacja ma dla tutejszych seniorów szczególne znaczenie. Ten dawny nieczynny już przystanek autobusowy stał się pomnikiem pamięci o tych, którzy odeszli niezauważenie.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
JAK TU TRAFIĆ?
W miejscu, gdzie dziś leży Biedańsk, kiedyś istniało zwyczajne miasto. Gwarne, świętujące radosne wydarzenia, z działającymi teatrami, halami sportowymi i stadionami. Tak było zanim rozgościła się tu bieda. Zgasiła światła, zdjęła kolorowe szyldy i zasunęła kraty w oknach. Ale ponieważ w Biedańsku nic się nie marnuje, znaleziono zastosowanie dla uśpionych betonowych przestrzeni. Dziś znajduje się w nich punkt przejściowy dla osób przybywających z innych miejscowości. To poczekalnia, od pobytu w której zależy, jak długo tu zostaniesz. Czy wpadniesz pod próg skrajnej biedy, czy uda ci się przeczekać gorszy czas.
Migranci biedy. Co ich tu sprowadza? Pożary, wypadki, powodzie, nagła choroba, ucieczka przed przemocą, utrata samodzielności. Rzeczy, na które nie mają wpływu.
Mieszkańcem Biedańska mogą nas uczynić najróżniejsze okoliczności. Spotkane tu starsze małżeństwo trafiło do miasta – jak sami mówią – przypadkiem. Ich winą było to, że zajmowali mieszkanie komunalne w centrum dużego miasta. Wysiedleni na czas remontu ulicy, po renowacji nie mieli już, dokąd wracać. Ktoś uznał, że to teraz miejsce dla młodszych i bogatszych. Miasto podniosło czynsz, a część mieszkań zamieniono w lokale gospodarcze. Może i było piękniej, ale już nie dla takich jak oni. Na tablicy informacyjnej zapomniano dopisać, że rewitalizację przeprowadzono również ich kosztem.
Przeprowadzki tutaj nie można zaplanować. Pewnego dnia po prostu budzisz się w nowej rzeczywistości. Przez pierwsze tygodnie masz jeszcze nadzieję, że to tylko etap. Czas oswaja cię z biedą. W końcu rozumiesz, że do dawnego życia nie ma już powrotu.
Biedańsk nie jest miastem, w którym chce się mieszkać, lecz czasem nie ma innego wyjścia. Przyjmuje każdego, nie zadając pytań.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
CODZIENNOŚĆ
Biedańsk jest miastem paradoksów. Wszystko co w nim istnieje, bierze się z tego, czego nie ma. Tutaj życie definiuje brak. Widać to nazwach takich ulic jak Bezsenna, Bezradna, Bezsilna, Bezrobotna, Beznadziei. Wiele mówią o emocjach, sytuacjach i doświadczeniach zamieszkujących je osób.
Jeśli chcesz poznać miasto od podszewki i poczuć się tutejszy, to właśnie BRAK powinieneś zatrudnić jako przewodnika. Jak może wyglądać taka wycieczka? Dzień rozpoczniesz skurczem żołądka z głodu. Nie w stylu „wczoraj zjadłem wczesną kolację”. Ten ból ma już kilka dni. A ponieważ dojazd do pracy zajmuje godzinę, już jesteś spóźniony i wychodzisz bez śniadania. Co będzie dalej? Warto przekonać się samemu. To tylko przedsmak.
Mottem mieszkańców mogłoby być Carpe diem, choć tłumaczone jako „chwytaj się dnia”. Bo w nocy to czego nie ma, doskwiera bardziej – brak prądu, ogrzewania, suchej pościeli, snu, lekarstw. Są za to myśli, setki natrętnych myśli migoczą jak gwiazdy. By zasnąć, liczysz barany:
Baran ze mnie, że nie zostałem w tamtej pracy, która mnie niszczyła psychicznie.
Baran, że nie zadbałem o zdrowie, gdy było to jeszcze możliwe.
Baran, że odtrąciłem ludzi, którym na mnie zależy, bo jest mi wstyd nawet przed sobą.
Baran ze mnie, że nie potrafiłem poprosić o pomoc, kiedy miałem jeszcze kogo.
Poczucie winy buduje klimat tego miasta. Bierzesz ją na siebie całą za biedę, która na ciebie spadła. Jeśli bieda jest karą, to nieporównywalnie surową w stosunku do błędów, jakie zdarza się nam popełnić. Karze wielokrotnie, codziennie, wszystkich bez wyjątku i nie przewiduje zwolnienia warunkowego.
Bycie kowalem własnego losu jest szalenie trudne, gdy wciąż coś gasi Twój ogień.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
CO ZJEŚĆ?
W Biedańsku nie brakuje sklepów. Przez środek miasta biegnie najbardziej reprezentacyjna z ulic, Aleja Inflacyjna. Znajdziesz na niej wszystko, czego dusza zapragnie i z każdego punktu miasta masz blisko. Jakość produktów może nie jest najwyższa, ale przynajmniej kupisz tu nowe ubrania. Co z tego, że rozpadną się po jednym sezonie, jeśli chociaż przez chwilę możesz nie być obiektem żartów, że ubierasz się po starszym bracie. Na Inflacyjnej nie ma jednak stałych cen, potrafią zmienić się z dnia na dzień. Jeśli przez ostatnie miesiące odkładałaś na buty dla dziecka, przy kasie może się okazać, że wciąż ci na nie brakuje. Im dłużej oszczędzasz, tym mniej możesz kupić. Dlatego nie warto odwlekać zakupów i w tym celu odwiedzić jeden z wielu punktów pożyczkowych, które wyrastają tu jak grzyby po deszczu.
Na codzienne zakupy mieszkańcy zdecydowanie chętniej wybierają ul. Zapasową. To już dalsza wyprawa na obrzeża Biedańska. Trzeba też liczyć się z kolejkami od świtu do nocy. Znajduje się tu jeden z popularniejszych marketów – Krótki Termin. Asortyment jest zróżnicowany i nigdy nie wiesz, na co trafisz. Z reguły są to nadgnite warzywa, zwiędłe owoce, czerstwe pieczywo, kosmetyki po dacie ważności, mięso i nabiał „na dniach”. Jak rzucą 5 palet jogurtów, to kupujesz tyle, ile uniesiesz, mrozisz i jesz przez następne dwa tygodnie. Furorę robią też ziemniaki – dobrze się przechowują, sycą, a gdy więdną stają się słodkie i można je zjeść jak deser. Sezonowe produkty znajdziesz tu jednak z opóźnieniem. Śledzia i kapustę z grzybami zjesz dopiero w styczniu, a szynkę z chrzanem w maju. Ale – jak mówią mieszkańcy – dzięki temu magia świąt trwa dłużej.
Aleja Inflacyjna to wybór w ostateczności. W Biedańsku niestety ostateczność bywa codziennym doświadczeniem. Nikogo nie dziwią więc „odroczone płatności” za jedzenie, dziecięce mleko, chemię domową. Jednym kliknięciem na terminalu odwlekasz biedę, by złapać chwilowy oddech. Nawet jeśli wiesz, że znów cię dogoni.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
CZYM SIĘ LECZYĆ?
Jedynym ośrodkiem zdrowia w Biedańsku jest Szpital Publiczny im. Dobrych Chęci. Na tysiąc mieszkańców przypada 3 lekarzy i 5 pielęgniarek. Miasto w teorii obsługują 83 karetki, ale to nie samochody ratują życie. W praktyce działa ich zaledwie połowa, bo nie zawsze da się uzbierać zespół ratowników medycznych. Wtedy służą głównie do transportu. Mimo braków personel szpitala troszczy się o pacjentów na najwyższym możliwym poziomie. Ich wsparcie nie jest limitowane żadnym kontraktem, a dobre słowo jest tu podstawowym świadczeniem udzielanym każdemu. Doceniają je zwłaszcza osoby samotne, dla których pobyt w szpitalu – ze śniadaniem i ciepłym łóżkiem – bywa miłą odmianą codzienności.
Prywatne gabinety się tu nie sprawdziły. W przyszpitalnej aptece niewiele leków znajdziesz od ręki. Rzadko są wykupywane, więc sprowadza się je tylko na zamówienie. Dostaniesz za to ziołowe herbaty, napary i liść kapusty na stłuczone kolano. Nie brakuje też używanych sprzętów ortopedycznych i rehabilitacyjnych. Lista oczekujących na nie jest długa. Aby dostać kule, ktoś inny musi przestać ich potrzebować lub wypaść z kolejki. Wszyscy dobrze wiedzą, co to oznacza…
Na terenie szpitala znajduje się również największa kartoteka w mieście – Archiwum Niezrealizowanych Recept. Jego zbiory liczy się w milionach jednostek. Każdego roku przybywa eksponatów, a razem z nimi ludzi, którzy musieli dokonać wyboru – kupić leki czy zjeść ciepły posiłek.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
DZIECIŃSTWO
Na południu miasta znajduje się jedna z najstarszych dzielnic Biedańska, Scheda. Jej „prestiż” polega na tym, że mieszkanie tutaj można tylko odziedziczyć. Prawo nie zezwala ani na kupno, ani na ich sprzedaż. Miasto może ci je co najwyżej podarować, jeśli mieszkasz w Biedańsku wystarczająco długo. Wszystko to sprawia, że trudno się stąd wyrwać.
Dzieciństwo w Biedańsku nie należy do najłatwiejszych. O tym, że życie może wyglądać inaczej, najmłodsi chętnie czytają w pobliskiej bibliotece. Największą popularnością cieszy się w niej dział fantastyki, w którym można znaleźć książki kulinarne i poradniki jak urządzić wymarzony dom lub osiągnąć sukces w różnych dziedzinach życia. Dobrze wypożyczają się również historie, w których bohater idzie na studia. Wszyscy wiedzą, że tego typu opowieści można znaleźć tylko w książkach i filmach.
Niewiele tu miejsc do spędzania wolnego czasu. Lokalne atrakcje kreuje pomysłowość i ciekawość dzieciaków. Dzielnica ta jest idealna do uprawiania sportów zimowych. Nie uświadczysz nad nią wyspy ciepła, więc śnieg się długo trzyma. Gdy tylko przysypie osiedlową górkę, młodzież skrzykuje się, by zbudować tor saneczkowy. Ale zjeżdżać możesz na czymkolwiek: na worku ze słomą, na kartonie, na brzuchu, na starszym bracie. W cieplejszych miesiącach dzieciaki przenoszą się do Parku Trzepakowego. To największe tego typu „wesołe” miasteczko w Biedańsku, a może i w Polsce. Prawdziwy raj dla akrobatów samouków.
Mieszkanie w Schedzie dziedziczy się z całym wątpliwym „dobrodziejstwem” inwentarza, co zazwyczaj oznacza trudną sytuację rodzinną, opiekę nad starszymi, ze smutkami, trudnościami i brakiem perspektyw. Gdyby na najwyższym z bloków postawić neon, zapewne napis na nim głosiłby: Tak już musi być. Brak wiary w zmiany jest tu codziennością, która nie wzięła się znikąd. To gorzkie doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
STAROŚĆ
Południowa część Biedańska to nisko zabudowane Osiedle Niespokojnej Starości, gdzie bloki nie przekraczają wysokości 4 piętra. Mieszkają tu głównie seniorzy. Zejście i wejście do mieszkań na najwyższych kondygnacjach stanowi nie lada wyczyn, dlatego wielu z nich nie opuszcza swoich domów. Na szczęście rozmowy mogą prowadzić z okien i balkonów sąsiadujących ze sobą mieszkań.
Listonosz rzadko jest tu posłańcem dobrych wiadomości. Zamiast pocztówek z wakacji i świątecznych kartek częściej przynosi wysokie rachunki, upokarzające odmowy i niskie świadczenia. Życie w tej dzielnicy przypomina reality show, w którym prowadzący wciąż wymyśla uczestnikom nowe trudności. Przeżyj za 10 zł dziennie. Od teraz nie masz prądu. Ten miesiąc wytrzymaj bez ogrzewania. Dokonaj wyboru: jedzenie czy leki. Każda kolejna koperta zmienia zasady gry, do których z trudem się już przyzwyczaili. Jeśli może być jeszcze gorzej, mogą być pewni, że będzie.
Mimo to na samego listonosza mieszkańcy patrzą z dużą życzliwością. Dla wielu z nich jest jedynym gościem od naprawdę wielu dni. Jeśli nie on, nikt inny tu nie zapuka do drzwi.
W centralnym punkcie osiedla zauważyć można samotną ławkę z przylegającą do niej wiatą obklejoną klepsydrami. Widoczna z okien niemal każdego mieszkania instalacja ma dla tutejszych seniorów szczególne znaczenie. Ten dawny nieczynny już przystanek autobusowy stał się pomnikiem pamięci o tych, którzy odeszli niezauważenie.
POLSKA BIEDAńsk
SZLACHETNA PACZKA
dla Biedańska
JAK TU TRAFIĆ?
W miejscu, gdzie dziś leży Biedańsk, kiedyś istniało zwyczajne miasto. Gwarne, świętujące radosne wydarzenia, z działającymi teatrami, halami sportowymi i stadionami. Tak było zanim rozgościła się tu bieda. Zgasiła światła, zdjęła kolorowe szyldy i zasunęła kraty w oknach. Ale ponieważ w Biedańsku nic się nie marnuje, znaleziono zastosowanie dla uśpionych betonowych przestrzeni. Dziś znajduje się w nich punkt przejściowy dla osób przybywających z innych miejscowości. To poczekalnia, od pobytu w której zależy, jak długo tu zostaniesz. Czy wpadniesz pod próg skrajnej biedy, czy uda ci się przeczekać gorszy czas.
Migranci biedy. Co ich tu sprowadza? Pożary, wypadki, powodzie, nagła choroba, ucieczka przed przemocą, utrata samodzielności. Rzeczy, na które nie mają wpływu.
Mieszkańcem Biedańska mogą nas uczynić najróżniejsze okoliczności. Spotkane tu starsze małżeństwo trafiło do miasta – jak sami mówią – przypadkiem. Ich winą było to, że zajmowali mieszkanie komunalne w centrum dużego miasta. Wysiedleni na czas remontu ulicy, po renowacji nie mieli już, dokąd wracać. Ktoś uznał, że to teraz miejsce dla młodszych i bogatszych. Miasto podniosło czynsz, a część mieszkań zamieniono w lokale gospodarcze. Może i było piękniej, ale już nie dla takich jak oni. Na tablicy informacyjnej zapomniano dopisać, że rewitalizację przeprowadzono również ich kosztem.
Przeprowadzki tutaj nie można zaplanować. Pewnego dnia po prostu budzisz się w nowej rzeczywistości. Przez pierwsze tygodnie masz jeszcze nadzieję, że to tylko etap. Czas oswaja cię z biedą. W końcu rozumiesz, że do dawnego życia nie ma już powrotu.
Biedańsk nie jest miastem, w którym chce się mieszkać, lecz czasem nie ma innego wyjścia. Przyjmuje każdego, nie zadając pytań.
To fikcyjne miasto, za pomocą którego Szlachetna Paczka symbolicznie opisuję skalę skrajnego ubóstwa w Polsce. Gdybyśmy rzeczywiście mieli takie miasto, to byłoby dużo większe od Warszawy. To fikcyjne miasto, ale niestety wszystkie historie, które o nim opowiadamy w "Raporcie o biedzie 2024" są prawdziwe. 2,5 mln ludzi żyje w Polsce w skrajnym ubóstwie.
Stowarzyszenie WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę, co roku w listopadzie publikuje Raport o biedzie, którego tematem jest ubóstwo w Polsce. W Raporcie znajdują się m.in. historie Rodzin, które doświadczają ubóstwa. Do takich osób z pomocą docierają Wolontariusze Szlachetnej Paczki. Wśród Podopiecznych programu są m.in seniorzy, samodzielni rodzice, rodziny wielodzietne, osoby z niepełnosprawnościami. W Raporcie o Biedzie są również analizy, dane i statystyki dot. biedy w Polsce. dane i statystyki, , statystyki w tym nt. trudnej sytuacji ekonomicznej rodzin, seniorów, dzieci, chorych czy osób z niepełnosprawnościami. ubóstwo Dzieci w Polsce.
Polska bieda w 2023 roku objęła swoim zasięgiem niemal 2,5 mln osób, wśród których było ponad pół miliona Dzieci i niemalże 400 tys. Seniorów. Życie w skrajnej biedzie to konieczność przeżycia za średnio 878 zł dla gospodarstw jednoosobowych i średnio 776,16 zł miesięcznie na członka rodziny w gospodarstwie wieloosobowym, czyli 25,87zł/dziennie na osobę.
Życie w biedzie wpływa na sferę emocjonalną, psychiczną i fizyczną. Bieda odbiera ludziom marzenia i pozbawia planów. Utwierdza ich w przekonaniu, że zasługują jedynie na to, co mają. A mają tak niewiele. Bieda pozbawia ich szacunku do samych siebie, brutalnie zabija pasje, wycofuje z relacji i często doprowadza do głodu.
Sprawdzone źródła wiedzy na temat biedy w Polsce:
Bieda i ubóstwo to synonimy, które oznaczają permanentny brak dostatecznych środków materialnych dla zaspokojenia potrzeb jednostki, w szczególności w zakresie jedzenia, schronienia, ubrania, transportu oraz podstawowych potrzeb kulturalnych i społecznych.
Obok tych szerokich pojęć ekonomicznych i socjologicznych – bieda i ubóstwo - pojawiają się określenia: skrajne ubóstwo czy ubóstwo względne (inaczej ubóstwo relatywne). Mają one specyficzne definicje, które pomagają monitorować i określać zjawisko ubóstwa.
Skrajne ubóstwo określa się na podstawie "granicy minimum egzystencji". To kryterium uwzględnia jedynie te potrzeby, których zaspokojenie nie może być odłożone w czasie, a konsumpcja niższa od tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla rozwoju psychofizycznego człowieka.
Tę granicę określa co roku Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, wyliczając progi dla różnych rodzajów gospodarstw domowych – progi różnią się ilością osób w gospodarstwie domowym oraz źródłem przychodu (przychody z pracy albo świadczenia emeryckie). W 2023 r. w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego próg wynosił 877,56zł.
Rodziny włączone do Szlachetnej Paczki w 2023 roku dysponowały średnio kwotą 533 zł na osobę, czyli 17,78 zł na dzień po odliczeniu kosztów leków i utrzymania mieszkania.
Ubóstwo względne - w podejściu względnym (relatywnym) ubóstwo rozważane jest jako forma nierówności, nadmiernego dystansu między poziomem życia poszczególnych grup ludności: ubogie są te osoby, rodziny, których poziom życia jest znacznie niższy niż pozostałych członków danego społeczeństwa (definicja z GUS). Ubóstwo względne jest uważane za najłatwiejszy sposób pomiaru poziomu ubóstwa w danym kraju.
W 2023 r. zasięg ubóstwa relatywnego pozostał na podobnym poziomie co w 2022 r. (12,2% - minimalny wzrost o 0,5 p. proc.).
Od 2022 do 2023 r. wzrosła liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie w naszym kraju o 2 punkty procentowe z 4,6 proc. na 6,6 proc. Ten wzrost oznacza, że niemal 750 tys. nowych osób weszło w krąg skrajnej biedy. W 2023 roku co piętnasta osoba w gospodarstwach domowych w Polsce żyła poniżej progu ubóstwa skrajnego [źródło danych GUS], to niemal 2,5 mln osób.
Rok wcześniej skrajne ubóstwo w Polsce obejmowało ok. 1,8 mln Polaków (w tym było 396 tys. Dzieci i 287 tys. Seniorów). Tak źle, jak w 2023 r., nie było od 2015 roku, czyli przed wprowadzeniem świadczenia 500 plus, kiedy wskaźnik ten wynosił 6,5 proc. Po tym roku w okresie 2016-2022 skrajne ubóstwo w Polsce mieściło się w granicach 4,2-5,4 proc.
W Polsce w skrajnym ubóstwie żyje obecnie ponad pół miliona Dzieci. Liczba ta wzrosła w stosunku do 2022 roku o 32 procent (EAPN Polska). W 2022 roku było ich ok. 400 tys.
Dziecko, które jest głodne, nie ma równych szans w szkole. Nie ma energii, jest wycofane, więc nie uczy się budowania relacji z rówieśnikami. Nie ma do kogo zwrócić się o pomoc. Jest uwięzione w błędnym kole. Nie będzie miało czerwonego paska, nie pójdzie do dobrej szkoły, nie dowie się, co jest jego talentem, nie rozwinie się i nigdy nie spełni swoich marzeń. Wiele z tych Dzieci nigdy nie opuści skrajnego ubóstwa.
Szlachetna Paczka wraz z Wolontariuszami i Darczyńcami działa, żeby zmniejszyć ubóstwo Dzieci w Polsce. W 2023 roku Paczka dotarła z pomocą do niemal 21 tys. dzieci. W ostatnich edycjach wśród Rodzin włączonych do Paczki niecałe 20% stanowiły Rodziny wielodzietne, około 30% samodzielni rodzice. W ramach Paczki odbywa się także pomoc Dzieciom mierzącym się z chorobą lub niepełnosprawnością – około 20% Rodzin włączonych do Szlachetnej Paczki doświadczało trudności ze względu na chorobę i/lub niepełnosprawność dzieci.
Szlachetna Paczka działa od ponad 20 lat. Każdego roku dokłada wszelkich starań, żeby zmniejszyć ubóstwo w Polsce, docierając do tysięcy osób żyjących w biedzie i przekazując im mądrą pomoc. Mądra pomoc to zapewnienie osobom w potrzebie dokładnie tego, czego potrzebują, poprzez nawiązanie relacji, która daje nadzieję na zmianę życia. Taką pomocą Paczka obejmuje m.in samodzielnych rodziców, rodziny wielodzietne, seniorów, osoby, które zostały dotknięte skutkami wojny lub zdarzeniami losowymi, osoby dotknięte chorobą czy niepełnosprawnością, młodych ludzi, którzy startują w samodzielność.
Co możesz zrobić, żeby pomóc zmniejszać ubóstwo w Polsce?
W minionej edycji Szlachetnej Paczki Wolontariusze dotarli z pomocą do ponad 17 tysięcy Rodzin w potrzebie (to niemal 47 tys. osób). Powody trudnej sytuacji Rodzin włączonych do Szlachetnej Paczki w 2023 roku były różne, ponad 60% doświadczało trudności ze względu na chorobę i/lub niepełnosprawność, a 24% znalazło się w trudnej sytuacji ze względu na nieszczęście, wypadek lub zdarzenie losowe.